Nie ma co się czarować — wczorajszy komunikat o wyłączeniu Google Stadia sprawił, że w najbliższym czasie pojawiać będą się coraz to ciekawsze doniesienia na temat przyczyn upadku tej usługi. Dziś już informowaliśmy o szoku deweloperów i obawach graczy w związku z tą decyzją. Teraz okazało się, że Google wyrzuciło do kosza dość perspektywiczną współpracę.
Według plotek Google odrzuciło Death Stranding 2 jako tytuł ekskluzywny dla Stadii
Według informacji, do jakich dotarł portal 9to5Google, Hideo Kojima miał pracować nad ekskluzywną kontynuacją Death Stranding przeznaczoną właśnie na Google Stadia. Japończyk był ponoć podekscytowany potencjałem i możliwościami tworzenia gier na tę platformę. Druga część popularnego „symulatora chodzenia” miała być „epizodyczną grą grozy” nastawioną wyłącznie na tryb jednoosobowy. Ostatecznie jednak Google postanowiło zerwać współpracę po pierwszym, wewnętrznym pokazie gry w 2020 roku.
Powodem podjęcia takiej decyzji miały być przekonania kierowników usługi, jakoby na obecnym rynku gier nie było już miejsca na gry singleplayer. Podobno sam dyrektor generalny Stadii — Phil Harrison — wykonał ostatni telefon do Kojimy informując go o zakończeniu współpracy.
Przeczytaj też: Najlepsze mody do Skyrim
Ciężko na ten moment ocenić, czy wydanie Death Stranding 2 na Stadię uratowałoby życie tej platformy. Zakładając, że przygotowanie sequelu zajęłoby tyle samo czasu ile pierwszej części (czyli 4 lata), to można przypuszczać, że Kojima nie zdążyłby ukończyć swojego projektu przed wyłączeniem tej usługi. Mimo że Google odrzuciło tę produkcję, to wiemy, że Death Stranding 2 powstaje, ale na więcej szczegółów trzeba będzie jeszcze trochę poczekać.
Dyskusja na temat wpisu
Prosimy o zachowanie kultury wypowiedzi. Mimo że pozwalamy na komentowanie osobom bez konta na platformie Disqus, to i tak zalecamy jego założenie, bo wpisy gości często trafiają do spamu.